Wtorek, 11 lipca 2017
Kategoria powyżej 100 km
Lubię w deszczu
Miało padać popołudniu. Wyjechałem to kropiło, pewnie przestanie. Nie przestało a nawet się rozkreciło. Jak juz bylem mokry to co mi tam, jadę dalej choć mogłem skrócić trasę. Nie zabrałem nic na deszcz, ani pokrowców na buty, ani błotnik pod siodełko, przeciwdeszczówki też nie zabrałem. Na 50 km chlupie mi w butach. Jadę bo przyjemnie, ciepły deszczyk przy 14 st. C.
Może i bym zawrócił ale słowa yurka nagle mi się przypomniały odnośnie P1000J i postanowiłem nie odpuścić.
No i pobiłem rekord, odebrałem klocki hamulcowe z paczkomatu w 2.62 sekundy!
- DST 108.08km
- Czas 03:25
- VAVG 31.63km/h
- VMAX 47.30km/h
- Temperatura 14.0°C
- HRmax 151 ( 87%)
- HRavg 129 ( 74%)
- Kalorie 2171kcal
- Podjazdy 188m
- Sprzęt Haibike Affair RC
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
To znaczy które słowa? Że trzeba być dzikiem żeby w taką pogodę setki kilometrów pokonywać? Ty się Marku zdecyduj, bo raz piszesz, że deszcz Ci przerwał, teraz znów, że lubisz w deszczu. A przy 14 stopniach deszcz na pewno nie jest ciepły. Ciepły to jest dziś przy 26 stopniach. Ja wczoraj wyczyściłem rower i nasmarowałem łańcuch więc dziś nie jadę - szkoda roweru.
yurek55 - 12:31 wtorek, 11 lipca 2017 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!