Sobota, 15 grudnia 2018
Kategoria do 100 km
Trzy nieszczęścia i jarmark czwarty!
1. Bus wyprzedzał ciężarówkę, jechali na mnie i nie było miejsca, hamowałem i uciekałem na pobocze. Tam chwile musiałem ochłonąć.
2. Pies, średni ale tak upierdliwy, że musiałem odgradzać się rowerem i iść dalej. Z 10 minut straciłem prawie.
3. Już 2 km od domu, kobieta wyprzedza, hamuje przede mną aby skręcić w lewo. Wystarczyło 15 sekund dłużej jechać za mną.
Jarmark ...festiwal rzeczy niepotrzebnych i łapaczy kurzu.
- DST 52.69km
- Czas 02:12
- VAVG 23.95km/h
- VMAX 42.80km/h
- Temperatura -2.0°C
- Kalorie 1463kcal
- Podjazdy 325m
- Sprzęt Guerciotti Antares
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Potwierdzam. Też ostatnio zrobiłem piramidalną głupotę na rowerze.
yurek55 - 20:44 sobota, 15 grudnia 2018 | linkuj
Grunt, że kumulacja trzech zdarzeń drogowych nie skończyłą się prawdziwym nieszczęściem.
A łapacze kurzu, to durnostojki z rosyjska mówiąc. yurek55 - 19:22 sobota, 15 grudnia 2018 | linkuj
A łapacze kurzu, to durnostojki z rosyjska mówiąc. yurek55 - 19:22 sobota, 15 grudnia 2018 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!